
Patrycja Adamow o sobie…
Nazywam się Patrycja Adamow. Moją pasją jest malowanie bajkowych ilustracji akwarelą oraz tuszem, w których motywem przewodnim jest księżyc. Prace w technice akrylu oraz pasteli również nie są mi obce.
Uwielbiam tworzyć magiczną biżuterię, w której umieszczam ciekawe kompozycje wykonane z minerałów, modeliny lub glinki polimerowej, jak również z materiałów pozyskiwanych w naturze. W mojej głowie wciąż powstaje wiele pomysłów, które realizuję z wielką pasją i zaangażowaniem.
Dotychczas na swoim koncie mam kilka sukcesów, m.in. pomoc przy zilustrowaniu książki dla dzieci ”Przytulanki ”, współpraca z firmą Deante w tworzeniu koncepcji kreatywnej Tamisto, projekty wykonywane dla gabinetów terapeutycznych, przedszkoli, jak i osób prywatnych. Dlatego dziś opowiem trochę o swojej magicznej pasji.
W każdy produkt jaki wykonuję, wkładam całe swoje serce. Mam na uwadze jeden konkretny cel, a mianowicie sprawić, aby świat stał się odrobinę piękniejszym miejscem, dzięki mojej pracy artystycznej. Zachęcam do zapoznania się z moim portfolio.


















Przejdziemy teraz do pytań, które zadałam Patrycji podczas wywiadu.
Zauważyłam, że dzielnie działasz w świecie bajkowym, jak i kreatywnym. Dlaczego akurat taka dziedzina?
Świat bajek i fantasy, w który zatapiam się za każdym razem gdy maluje, pozwala mi oderwać się od codzienności. To taka część zarezerwowana tylko dla mnie, która mnie odpręża i przenosi (dosłownie) w inny wymiar.
Jakie emocje przez Ciebie przechodzą podczas robienia tego, co kochasz, czyli malowania?
Potrafię dosłownie „wyłączyć się” ze świata, który mnie otacza. Jestem tylko ja, pędzel i farbki. Kiedy zaczynam malować nigdy nie wiem co powstanie. Jedno jest pewne – szczypta magii nigdy nie zaszkodzi. Czasami okazuje się, że spod pędzla wychodzą różne dziwne rzeczy. Ale wcale mi to nie przeszkadza. Kiedy wyobraźnia mnie ponosi, trudno wpasować się w jakieś normy.
Kiedy narodziła się w Tobie pasja do malowania bajkowych ilustracji?
Maluję od dziecka. Jednak pomysł magicznych ilustracji powstał 8 lat temu. To był impuls. Najpierw pojawiły się szybkie szkice ołówkiem, które bardzo szybko zamieniły się w gotowe ilustracje wykonane moją ulubioną techniką tuszu i akwareli. Obrazki w zaskakującym tempie zdobyły wielu fanów. Zawsze z przyjemnością oglądam zdjęcia, które otrzymuję od moich klientów.
Na swoim koncie masz pomoc w zilustrowaniu książki dla dzieci „Przytulanki”. Opowiedz o tym coś więcej. Czujesz się dumna z takiego osiągnięcia?
Oczywiście sprawia mi to ogromną przyjemność. Cieszę się, że zostanie po mnie jakiś ślad i że mogłam sprawić komuś radość. Obecnie pracuję nad ilustracjami do 2 książek dla dzieci oraz jednego wiersza, z czego również jestem bardzo zadowolona.
Na czym polegała współpraca z firmą Deante w tworzeniu koncepcji kreatywnej Tamisto?
Moim zadaniem było stworzenie kolekcji obrazów akwarelowych przedstawiających fazy zaćmienia księżyca. Było to ściśle związane z otwarciem nowej linii produktów firmy Deante.
Jaka realizacja dla osoby prywatnej zapadła Ci w pamięć? Była taka, z której czułaś rozpierającą dumę?
Z każdej pracy jestem na swój sposób zadowolona, jednak w pamięci najbardziej pozostają obrazy w których można użyć sporo magii.
Jakie ilustracje są potrzebne w gabinetach terapeutycznych? Masz jakieś typowe szablony, którymi się podpierasz?
Nigdy nie korzystam z żadnych szablonów. Uważam, że obrazy dla gabinetów terapeutycznych powinny zawierać w sobie dużo miłości, ciepła, akceptacji oraz spokoju.
Jaka technika malowania jest Twoją ulubioną? Dlaczego akurat taka?
Technika tuszu i akwareli zdecydowanie najbardziej podbiła moje serce. Lubię malować, trzymając w ręku pędzel. Jestem chyba staroświecka, ponieważ nie przepadam za rysunkami tworzonymi na tablecie lub komputerze. W moim przypadku sprawdziła się akwarela i nie czuję potrzeby by to zmieniać.
Jaka jest twoja rada dla osób zaczynających przygodę z malowaniem ?
Uważam, że każdy z nas ma w sobie magię. Wystarczy ją tylko odnaleźć i tego życzę każdemu z Was.