Czy wiesz, że w kobiecej głowie znajduje się autostrada myśli, która codziennie ją bombarduje?
Czy wiesz, że w pamięci podręcznej mamy taki natłok informacji, że jeśli wsadzilibyśmy to wszystko w zamkniętą przestrzeń, ona wybuchłaby?
Czy wiesz, że 72% kobiet takich jak Ty, wymienia zmęczenie jako główny czynnik do nie uprawiania seksu, a 10% przyznaje się, że nigdy nie miała orgazmu?
Statystyki, liczby, ale jakie jesteśmy naprawdę? Pełnimy niezliczoną ilość funkcji w naszym życiu. Jesteśmy mamą, żoną, kucharką, praczką, sprzątaczką, pracownicą/businesswoman, księgową, urzędniczką…Ciągle jakieś funkcje, aż zapominamy o tym, że jesteśmy też sobą. Kobietą, która pragnie ciepła, dotyku, miłości w każdej formie psychicznej i fizycznej. Zapominamy, że możemy o naszych troskach, pragnieniach porozmawiać z partnerem, bądź z przyjaciółkami. W końcu są takie jak my, posiadają tę autostradę w głowie.
Sama dopiero po 34 roku życia, dzięki otaczaniu się cudownymi kobietami, odkryłam, że o seksie można mówić głośno. Że to żaden wstyd, a właśnie magiczne słowo wstyd można powiedzieć co się lubi, jak by się chciało być dotykanym. Odkryłam, że z przyjaciółkami mogę też porozmawiać i wymienić różne spostrzeżenia oraz doświadczenia. Jednym słowem WOW…Dopiero przekroczenie tej granicy 34 lat u mnie spowodowało, że otworzyłam się na nowe.
A ile jest wśród nas kobiet, które nadal mają zakodowane, że jak seks to tylko po bożemu? I że istnieje jedyna pozycja i to właśnie ona jest właściwa? Ile z nas żyje w przeświadczeniu, że jak położę się obok partnera to on będzie wiedział co ma robić i sam zacznie? W końcu 26% z nas, myśli, że seks to obowiązek. Liczby są miażdżące. Ile z nas zapomina, o tym, że w skompletowanej bieliźnie chodzi się, bo wtedy wygląda się po prostu pięknie? Ile z nas weszło do sexshopu, aby zobaczyć co tam jest i może jeszcze coś zakupiło dla siebie?
Dlaczego kołderka i zgaszone światło są tak ważnym dodatkiem podczas seksu? Czemu boimy się głośniej jęknąć, czy powiedzieć “Kochanie chciałabym inaczej”?
Ciągle właśnie powstaje hasło – dlaczego, czemu. Wstyd, strach, zakodowane milion różnych zachowań, bo tak przecież powinnyśmy. Ile razy zdjęłaś bieliznę i założyłaś zwiewną sukienkę, jadąc z partnerem samochodem w dalszą podróż, aby podkręcić atmosferę? Nie zachęcam do niebezpiecznych ruchów podczas jazdy, ale jak takie delikatne odstępstwa „od znanej nam normy” mogą przyczynić się do cudownych, głębokich przeżyć podczas wspólnego weekendu.
KiziMizi to nie tylko świeca, która pięknie pachnie, ma obłędny skład i cudowne właściwości dla naszej skóry. KiziMizi to tęsknota za dotykiem. To pozwolenie sobie na bycie sobą. To stanięcie przed lustrem i powiedzenie “Kocham siebie i swoje ciało”. To wyłączenie miliona myśli i powiedzenie “Zasługuję na ten dotyk, na ciepło, jakie rozejdzie się po moim ciele”. Nie mówię tego w kontekście jedynie orgazmu, ponieważ sam w sobie dotyk pozwala nam na głębsze przeżycia niż tylko orgazm. KiziMizi to pozwolenie sobie na odpuszczenie wszystkich trosk dnia codziennego. To wzięcie cudownej kąpieli z ulubionym żelem/mydłem, to nalanie sobie ulubionego wina/prosecco/herbaty (wybierz co lubisz) i zanurzenie palców w rozgrzanym wosku i zrobienie relaksującego masażu. To pozwolenie partnerowi, aby dołączył do tego, poznał od nowa nasze ciało i pragnienia.
Nigdy nie jest na to za późno, aby poznać siebie od nowa w ten magiczny duchowy sposób. Często właśnie przez brak tej bliskości rozpadają się małżeństwa i związki. Biegamy po tej autostradzie życia jak chomiki w kołowrotku. Jak śpiewa Anna Maria Jopek – „ Ja wysiadam…”. Wysiadam, bo życie jest tylko jedno i chcę brać z niego pełnymi garściami.
Mam 34 lata, jeszcze całe życie przede mną i chcę przeżyć je na własnych zasadach. Świadoma swojego ciała, świadoma swoich potrzeb. Staniesz obok mnie? Powiesz te słowa “Ja wysiadam”? Jeśli czujesz się jeszcze niepewnie, zrób pierwszy krok i poczuj ciepło mojej świecy, jej cudowny zapach i magiczne moce olejów zawartych w niej. Zacznij od skroni i sprawdź jak Twoje ciało na to reaguje.
Zapraszam Cię do mojego KiziMiziowego świata po pierwsze kroki do bycia tu i teraz. Każda z nas jest piękna i zasługuje na wszystko co najlepsze.
