“Otwierasz oczy o poranku i ze zdumieniem spostrzegasz, że znowu zaspałaś? Musisz się spieszyć, żeby odwieźć dzieci do przedszkola? A może ciocia już czeka na lotnisku, żeby ją odebrać? A może wcale nie zaspałaś, tylko chcesz posiedzieć w chłodny poranek na tarasie z kubkiem gorącej kawy? Albo wiem! Marzy Ci się ten pięknie pachnący, świeży croissant z piekarni na dole, ale zupełnie nie masz ochoty się teraz przebierać. Nie szkodzi. W ubraniu munud dreamwear możesz wyjść tak, jak stoisz. Nasze koszule nocne i kimona zostały zaprojektowane w taki sposób, aby można było je nosić wszędzie bez zdumionych spojrzeń sąsiadów. Ich uniwersalny charakter pozwala zestawiać je w różne, nawet codzienne stylizacje z ulubionymi trampkami, balerinami, czy kapciami. Noś je i łącz jak tylko masz na to ochotę. Bo kto powiedział, że piżamę można nosić tylko w domu? W naszej ofercie znajdziesz piękne wzory zaprojektowane specjalnie dla nas. Gwarantujemy, że dodadzą Ci energii i rozpromienią nawet najbardziej pochmurny poranek. Mamy też coś dla tych, którzy lepiej się czują w bardziej klasycznym wydaniu.”
Tym oto akcentem możemy przejść dalej. Myślę, że marka munud dreamwear przedstawiła się w genialny sposób. Zapewne będziecie ich wyszukiwać w internecie, zatem ułatwię Wam to zadanie.
Link do strony internetowej: https://www.munud.pl/
Link do Facebooka: https://www.facebook.com/munuddreamwear
Link do Instagrama: https://www.instagram.com/munud.dreamwear/
Kiedy powstała Twoja marka?
Pomysł na moją markę powstał już prawie dwa lata temu. Na początku jednak w mojej głowie klarowały się pomysły na określone produkty i plan na kolejne etapy rozwoju. Dopiero pod koniec zeszłego roku rozpoczęłam pierwsze prace projektowe i poszukiwania dzianiny idealnej. Ten etap trwał bardzo długo, ponieważ poza tym, że mojej marce przyświeca idea tworzenia ubrań jakościowych, to produkując staram się działać z poszanowaniem dla środowiska i innych ludzi. Dlatego postawiłam na bawełnę organiczną z certyfikatem GOTS. Zadbałam również o to, aby wzór nadrukować w fabryce, która posiada stosowne certyfikaty, a szycie zlecić małej, warszawskiej pracowni krawieckiej. Wszystko to spowodowało, że z finalną kolekcją wystartowałam z końcem wakacji. Działam zdecydowanie w trybie slow fashion.
Dlaczego powstała?
Pomysł powstał z miłości do rzeczy pięknych, jakościowych i nietuzinkowych. Obserwowałam wiele pięknych, polskich marek, zakochałam się w ich jakości. Jestem jednak strasznym zmarźlakiem i brakowało mi na rynku koszul do spania z długim rękawem. Prostych, bez żadnych dodatkowych funkcji. Takich jest mało. A dodatkowo, ja szukałam takiej, w której będę mogła bez zażenowania otworzyć drzwi kurierowi, listonoszowi, czy dostawcy jedzenia. I tak powstał pierwszy projekt, który bardzo szybko pociągnął za sobą kolejne.
Skąd pomysł na taką nazwę?
Razem z Mężem długo szukaliśmy nazwy. Miało być krótko i chwytliwie. Było wiele pomysłów – jedne utrzymywały się dłużej, drugie krócej. Aż pewnego wieczoru trafiłam na słowo munud, które jest określeniem czasu i oznacza ‘chwila’, ‘minuta’. Idealnie wpasowało się w ideę moich projektów, gdzie masz czuć się swobodnie i komfortowo, nawet gdy wychodzisz tylko na chwilę, widzisz się z kimś tylko przez chwilę.
Powiedz mi, co znajdziemy w Twojej ofercie?
Obecnie oferta munud to kimono i dwie koszule nocne – jedna z długim rękawem, druga na grubych ramiączkach. Znajdziesz tu piękne wzory zaprojektowane specjalnie dla nas. Mamy też gładkie kolory dla tych, którzy lepiej się czują w bardziej klasycznym wydaniu.
Zdradzisz swój bestseller, który widnieje w Twojej ofercie?
Zdecydowanym faworytem jest kimono parfait laguna blue. Dostaję feedback, że ten pattern wygląda na żywo jeszcze piękniej, a krój sprawia, że można je zestawiać na wiele sposobów, nie tylko do leginsów. I szczerze przyznam, że to także mój ulubiony produkt. Właściwie się z nim nie rozstaję.
Jesteś team dzianina czy tkanina?
Na ten moment mam asortyment tylko dzianinowy, ale aktualnie pracuję nad prototypami również z tkaniny. Zatem nie mogę przydzielić się do żadnej z grup.
W jakich miejscach znajdziemy Cię w sieci?
Prowadzę konta na facebooku oraz instagramie, no i oczywiście sklep online www.munud.pl. Jestem także w trakcie rozmów dotyczących pojawienia się na jednej z platform sprzedażowych, ale to na ten moment plan na przyszłość.
Czym charakteryzuje się Twoja kolekcja?
Założeniem obecnej kolekcji było stworzenie produktów uniwersalnych. Dedykowanych do spania, ale projektowanych w takiej formie, żeby można było nosić je również na zewnątrz. To odpowiedź zarówno dla tych, którym zdarza się zaspać i w biegu odwozić dzieci do przedszkola, jak i tych, którzy chcą wypić kawę w piżamie na tarasie bez pośpiechu. Nasze koszule nocne i kimona można nosić wszędzie bez zdumionych spojrzeń. Ich uniwersalny charakter pozwala zestawiać je w różne, nawet codzienne stylizacje z ulubionymi trampkami, balerinami, czy kapciami.
Jak często masz nową kolekcję w swojej marce?
Na ten moment mam jedną kolekcję w ofercie i pracuję nad drugą, którą chciałabym przygotować na wiosnę. Planuję utrzymać rytm dwóch kolekcji w roku, ale podchodzę do tego elastycznie i będę działać zgodnie z zapotrzebowaniem.
Skąd czerpiesz inspiracje?
Moja największą inspiracją są codzienne sytuacje i wiążące się z tym potrzeby 🙂 Jestem na takim etapie życia, że otacza mnie dużo mam z dziećmi w różnym wieku. To z rozmów z nimi wynika, że wszystkie mamy podobne potrzeby i oczekiwania wobec ubrań idealnych do poranków. Każda z nas szuka produktów wielozadaniowych, takich w których możesz wyskoczyć na szybko po pieczywo na śniadanie. Okazuje się, że nie tylko ja potrafię o 11 spostrzec, że nie zdążyłam się jeszcze przebrać z piżamy, bo tak pochłonęły mnie przygotowania rodziny do wyjścia z domu. I nie tylko ja lubię mieć wtedy na sobie coś wygodnego, co nie wygląda jak typowa piżama, ale daje też komfort 🙂
Czym się wyróżniasz na tle konkurencji? Co znajdziemy u Ciebie wyjątkowego?
Elementem wyróżniającym munud na tle konkurencji jest zastosowanie dzianiny z certyfikatem GOTS. Certyfikat ten zapewnia kontrolę nad powstawaniem dzianiny już od etapu uprawy bawełny. Warto tutaj wspomnieć, że włókna bawełny organicznej są grubsze, ponieważ nie zostały osłabione toksycznymi chemikaliami. To powoduje, że dzianina jest trwała, mięsista, miła w dotyku, a ubrania z niej uszyte będą nam służyć bardzo długo. Jest to zatem odpowiedź dla tych, dla których ważny jest wpływ mody na środowisko i innych ludzi. Dodatkowo oferujemy produkty opatrzone autorskim wzorem, zaprojektowanym specjalnie dla nas. A wzorzyste, kolorowe koszule nocne to obecnie rzadkość.
Jaką masz misję? Jaki jest cel Twojej marki?
Moją misją jest tworzenie ubrań uniwersalnych, które ułatwiają funkcjonowanie bez dodatkowych decyzji do podjęcia „Czy mogę w tym wyjść na taras?”, „Czy mogę tak odebrać paczkę?”. Jestem zwolenniczką ubrań o szerokim spektrum zastosowania, tak aby służyły nam na wiele sposobów. Jeśli znowu nie zrobiłam prania, a jedyną czystą rzeczą w mojej szafie jest moja koszula nocna to super, jeśli mogę ją założyć do trampek i dziś nazywać sukienką 🙂 Bardzo ważny jest dla mnie także proces produkcji mojej kolekcji – od etapu powstawania dzianiny, z której szyję, po naszycie metki na kimono. Dużo obecnie mówi się o zrównoważonej modzie i jej wpływie na środowisko. Jest to dla mnie ważna kwestia i staram się działać etycznie i ekologicznie – poszukujemy certyfikowanych dzianin, bezpiecznych i ekologicznych metod nanoszenia wzoru, osobiście znamy Panie, które szyją nasze ubrania, pakujemy produkty bez użycia plastiku. Aspekty ekologiczne są dla nas bardzo ważne i z tego nigdy nie zrezygnujemy.
Jakie masz plany na przyszłość? W jakim kierunku chcesz rozwijać swoją markę?
Najbliższe plany to rozbudowanie oferty o kolejne produkty. Pracuję nad propozycjami dla tych, którzy nie lubią spać w koszulach nocnych. Chcę również poszerzyć katalog o kolekcję uszytą z tkanin. Docelowo chciałabym, aby moja marka oferowała pełny zakres ubrań z kategorii sleepwear, uzupełnionych o różne akcesoria.
Czego możemy Ci życzyć na drodze prowadzenia marki?
Wielu pozytywnych osób, które poczują munud’ową energię i pokochają moje produkty, tak jak ja. No i szczęścia, bo tego nigdy za wiele 😉
Jakie dałabyś rady osobom, które chcą założyć własną markę?
Aby wierzyły w swoje marzenia, nie bały się ich realizować i słuchały swojej intuicji, bo gdy tworzy się coś z serca i z zaangażowaniem to satysfakcja jest ogromna!
